Tyle różnych stron, blogów, galerii i tym podobnych na temat rękodzieła istnieje już w sieci, iż - zauroczona wieloma z nich - zapragnęłam mieć własny internetowy scraproom. Głównie dlatego, że tworzenie ozdób, kartek, albumów, szkiców... i w ogóle szeroko pojęte zajęcia kreatywne stają się dla mnie coraz ważniejszym obszarem życia. A zaczęło się niewinnie - od kilku kolorowych laurek dla zaprzyjaźnionego przedszkola, które dzieciaki mogły wręczać swoim "Dobroczyńcom".
Stale poszerzam asortyment "specjalistycznych" artykułów, aczkolwiek lubię tworzyć też z tego, co akurat mam pod ręką - wstążek, kolorowych kartek, wyciągniętych z szuflady naklejek. Wciąż uczę się nowych technik (ostatnio zaczęłam romans z szydełkowaniem, w drodze jest już też mój zestaw startowy decoupage). I wkręcam się coraz bardziej i bardziej...
Na początek...
...dwie kartki stworzone na charytatywny kiermasz.
Kopertowa zielona. Większa - po rozłożeniu ma format A4. Do tego bawełniana koronka i tasiemka z pasmanterii, wydrukowany na zwykłej atramentówce, a znaleziony w sieci motyw roślinny, kilka papierowych elementów wyciętych puncherami i półperełki (sama nie pamiętam, gdzie kupowane).
Jej mniejsza koleżanka w żółtych odcieniach. Format A5, dodatki podobne. Zupełny minimalizm.
Już wkrótce kolejne projekty, stworzone... z tego, co w ręce mi wpadnie.
Zapraszam do śledzenia i komentowania.
ojej, teraz się zorientowałam dopiero, że tak jak ja zaczęłaś blogować w styczniu :) chyba, że miałaś wcześniej inny blog?
OdpowiedzUsuńNie, nie prowadziłam wcześniej bloga (nie licząc krótkiej gimnazjalnej przygody z publicznym pamiętnikiem). Gdy zakładałam ten adres, nie sądziłam, że zajmie mi on tyle czasu i da aż taką frajdę :)
UsuńJa natomiast wcale nie chciałam zakładać bloga, ale jedna taka "namawiaczka" mnie przekonała i wciągnęłam się na maksa :)
Usuń