wtorek, 29 września 2015

Życie jest lepsze... z uśmiechem!

W czasie porządkowania swoich papierowych zasobów znalazłam sporo zdjęć, które wywołałam z myślą o albumach i scrapach, ale odłożywszy do teczki, zupełnie o nich zapomniałam. Zalała mnie fala wspomnień z nimi związanych - ciepła i miła, przenosząca raz jeszcze w tamte chwile i miejsca. Jakże mogłam się jej oprzeć?
Na początek wybrałam zdjęcie, które wzbudziło największy sentyment - to z wesela mojej siostry, na którym mama i ja tańczymy z szerokimi uśmiechami na twarzy. Momenty takiej radości zdecydowanie zasługują na wyjątkową oprawę.






Bardzo spodobał mi się pastelowy, turkusowo-różowy nieco retro papier z bloku "Graceful" Recollections  - na bazę dla scrapa nadawał się idealnie. Postanowiłam wykorzystać też mapkę zaproponowaną przez Scrap'n'Skill oraz ich inspirujący moodboard (praca nieco vintage i trochę różowa, do tego ze stemplami i z serduchem).
A później kleiłam, szarpałam, brudziłam palce tuszem i farbą... i cieszyłam się każdą minutą pracy!

Poza papierem Recollections znaleźć tu można:
- papiery z kolekcji "Panna Oliwia" i "Splash it!" Studio 75,
- stemple "Love Letters" Stamperii i "Bee Happy" HOTP odbijane tuszem Latarni Morskiej,
- koronkę wykonaną białym gesso przy pomocy maski "Lanthenay" Memory Box,
- primowe kwiaty,
- drewniane serduszko od Latarni Morskiej w metalowej ramce z Retro Kraft Shop,
- kilka czarnych kryształków od Finnabair,
- kartę PL, magnes z badzikiem, naklejki, sznureczek wprost z przepastnej szuflady.

Jak się Wam podoba?
A ponieważ właśnie dostałam pierwsze w tym roku szkolnym L4, czasu na kolejne scrapy będzie teraz mnóstwo :)

Zgłaszam się na wyzwania:
    

wtorek, 22 września 2015

Szybka i męska

Czy dla Was również "męskie" kartki to wyzwanie? Ja czuję mieszankę niepokoju i ekscytacji za każdym razem, gdy na warsztat biorę prezent dla faceta.
Tym razem chcę Wam pokazać pracę, która nie miała jednej okazji, jednego ofiarodawcy i konkretnej funkcji - musiała pasować jednocześnie na Dzień Ojca i Urodziny, być kartką i bonem podarunkowym na raz oraz miała być ofiarowana przez Żonę i Syna. "Zrób coś prostego" - usłyszałam. A ponieważ na dodatek powstawała (dosłownie!) na następny dzień, stanowiła niemal Mission Impossible. Moja Siostra funduje mi wyłącznie takie wyzwania.

Ale udało się sprostać wszystkim wytycznym.
Jest męska, nawiązująca do zainteresowań Obdarowanego, stosunkowo prosta, ale też lekko zabawna. Nie ma żadnego napisu sugerującego okazję, a jedynie imię jubilata. Oraz hasło "enjoy", ciesz się - bo przecież o radość Kuby wszystkim nam chodziło.

Na kartce znaleźć można:
- papier Hello Today od Heidi Swapp
- grafikę z papieru Monsieur Bertrand UHK Gallery
- tekturowe literki od Rapakivi
- trybiki z Retro Kraft Shop
- strzałkę Skrapińca
- gwiazdkę od Stempel & Kartoon
- tag ze sklepu "wszystko i nic" :)


Zgłaszam na wyzwania:
  



czwartek, 17 września 2015

KFC ♥

Lubię tworzyć dla pozytywnie zakręconych osób. Taka zdecydowanie jest Młoda Para, dla której powstała poniższa pamiątka.
Od kuzynki Panny Młodej otrzymałam sporo zdjęć, garść informacji i... wolną rękę. Czego chcieć więcej?

Na bazie z fakturowanego papieru akwarelowego ułożyłam subtelne białe rozetki i serduszka, czyli dawno zapomniane naklejki z supermarketu. Stworzyły one wyjątkowe tło pod główną kompozycję. Znów zrezygnowałam z wszechobecnej anielskiej bieli, stawiając na radosną zieleń i romantyczny beż - kolory ze zdjęcia. Ramka-serce powstała z resztek tekturki, którą wykorzystałam wieki temu. Wystarczyło dociąć i wytuszować. Następnie trochę błysku tu i tam...



...i pudełko. Obowiązkowo z foliowanym okienkiem. Jest też kolejna dawka kwiatów i... inicjały Nowożeńców.



Wszystkie kwiaty oraz pręciki znaleźć można w sklepach Rapakivi i Stonogi. Reszta to skarby "z dna szuflady" :)


Ja uśmiecham się na widok tej kartki. A Wy?


Zgłaszam na wyzwania:
   

wtorek, 8 września 2015

Retro candy i kilka słów od siebie

Są szanse, których nie można przegapić. Należy złapać los za nogi i ciągnąć w swoją stronę, póki starczy sił.
No to ciągnę! A właściwie wyciągam. Wyciągam ręce, by chwycić swój los, który może dać szansę na wygranie cudownych skarbów w candy Retro Kraft Shop. Jeszcze tylko kilka dni do losowania!

__________________________

Chwyciłam w swe ręce także inny los. Zdecydowanie bardziej wymagający od wszystkich innych, które dotąd przyszło mi ściskać. Od kilku miesięcy tułam się bez własnego miejsca na ziemi i czekam... 
Ale nie biernie - tego bym nie potrafiła! Tylko czasu w tym czekaniu jakby za mało...

Tak więc nowe prace będą. Będą znów zdjęcia, posty i twórcze szaleństwo po nocach. Może już we wrześniu, może dopiero za miesiąc... Nie składam obietnic. Ale również nie składam broni... to znaczy pędzli, klejów i papieru.

Do zobaczenia, gdy znów rozpakuję kartony i walizki.


Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka