Wyciąganie koronkowych scrapków z wykrojników działa na mnie terapeutycznie - dziubię pomalutku pęsetką lub igłą w te wszystkie dziureczki, pozbywając się kolejnych niepotrzebnych elementów, by ostatecznie otrzymać coś naprawdę pięknego, misternego i delikatnego. Wierzcie mi lub nie, ale nawet folia bąbelkowa nie działa tak relaksująco.
Przy okazji tworzenia tej kartki miałam okazję do naprawdę porządnego relaksu, a to za sprawą bardzo koronkowej serwetki i ażurowej gałązki od Craft Passion. Cudowne uczucie...