Moja inspiracja!
Cóż... Jest czerń, jest czerwień... ale tym razem prostota nie szła w parze z wizją artystyczną. Zakładka dostała czarno-srebrnych skrzydeł i aureolę z drutu. Fleur-de-lis nawiązuje do średniowiecznej symboliki królewskiej i rycerskiej, podobnie stylizowany inicjał. Zakładka owinięta jest barwionym na czarno cienkim sznurkiem - kojarzy mi się to z pętami skazańca, ale również z promieniami chwały, malowanymi na obrazach świętych.
Zakładka ma jednak drugą, mniej "mroczną" stronę...
Powstała ona z wykorzystaniem techniki decoupage oraz stempla z kolekcji Urban Stamps. Czerwień wciąż jest tu obecna, widoczna w spękaniach, jednak główną rolę odgrywa spokojny kolor kości słoniowej. Ponowiony został motyw lilii - tym razem w subtelniejszej wersji. Z serwetki wycięłam dwa "stemple pocztowe", które skojarzyły mi się z podróżowaniem. To dobry motyw na zakładkę dla M, gdyż książki towarzyszą mu w każdej podróży. Całość została dokładnie zafoliowana, by zniosła trudy niejednej lektury, dodatkowo skrzydła pociągnęłam lakierem wodnym do decoupage.
Reakcja Obdarowanego niech pozostanie moją tajemnicą...
Zgłaszam pracę na wyzwania
Scrapek.pl ZAKŁADKA DO KSIĄŻKI
Projekt Wagi Ciężkiej NIEKARTKOWE