Był to czwartek, dzień przed moim długo wyczekiwanym wyjazdem wakacyjnym. Rozmawiałam z siostrą, którą miałam odwiedzić "po drodze" - ot, umawiałyśmy się co do szczegółów. Walizka spakowana połowicznie, szukałam jeszcze stu rzeczy (jak na złość, ukryły się te najpotrzebniejsze).
I padł strzał. "W sobotę idziemy na ślub. Czy zdążysz jeszcze zrobić jakąś ładną kartkę?". Tik tak, czas start... Bo kto spróbował odmówić mojej siostrzyczce, ten wie, jak to się kończy...
Dosłownie z tego, co było pod ręką, w kilka chwil powstała prosta, biało-srebrna kartka. Główny motyw ażurowego serca pojawił się już kiedyś na szkatułce - i nie jest to przypadek, bo do wykonania karteczki użyłam techniki decoupage i tej samej serwetki, która zdobiła pudełeczko. Jeśli kiedyś wątpiłam w to, czy papier do akwareli wytrzyma decoupagowanie, to ta praca rozwiała wszelkie obawy. A dodatkowym , nie całkiem planowanym bonusem jest przyjemna faktura.
Wyszła mi bardzo jasna i taka... monochromatyczna praca. No to poleci na monochromatyczne wyzwania:
...i jeszcze jedno - wstążkowe u SZMEKa
A gdy już odwiozłam karteczkę do siostry, z czystym sumieniem mogłam wybrać się na wczasy. Wyglądały one mniej więcej tak...
Pomysłowa, prosta i elegancka karteczka, bardzo mi się podoba:) dziękuję za udział w wyzwaniu u SZMEKa, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńtak, tak, słyszałam/czytałam, że dziewczyny stosują z powodzeniem triki dekupażowe w scrapbookingu, bardzo fajny pomysł, fajna kartka wyszła :)
OdpowiedzUsuńTakie serce-folk. Dziękuję za udział w wyzwaniu AltairArt :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł z tym sercem :)))
OdpowiedzUsuńdziękujemy za udział w naszym wyzwaniu Magnoliowe Polki :)))