Ta forma nie znudzi mi się nigdy! Każde kolejne eksplodujące pudełko, to nowa przygoda, którą z chęcią przedłużałabym w nieskończoność. Ten jednak projekt był dla mnie szczególny, bo... osobisty. To pamiątka ślubna dla moich przyjaciół.
Po raz pierwszy skusiłam się na ozdobną kompozycję nie tylko wewnątrz pudełka, ale również na jego wieczku. Wierzcie mi - przy pracy odczuwałam tyleż samo radochy, co i lęku, że coś sknocę. Ale efekt ostateczny bardzo mi się spodobał. Od tamtej pory coraz rzadziej sięgam po wstążki, a chętniej po więcej i więcej kwiatków!
W środku nie ma tym razem tortu. Postawiłam na minimalizm i elegancję, równoważąc niejako tę nutkę "szaleństwa" na wieczku. Poza cytatem i życzeniami, zobaczyć możecie kalendarz z zaznaczoną datą ślubu (taka mała ściąga na wypadek, gdyby zapomnieli, kiedy świętują rocznicę...) oraz zwitek banknotów (dopasowanych kolorystycznie, a jakże!), który zastąpił prezent dla Nowożeńców.
Ogromnie lubię to pudełko, a Wy?
Zgłaszam na wyzwania:
O, ten rulonik na środku pomysłowy! A samo pudełeczko ślicznie wykonane!
OdpowiedzUsuńDziękujemy za udział w wyzwaniu Artimeno
Przyjaciele powinni być zachwyceni bo to naprawdę piękna pamiątka. Świetny wybór kolorystyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Kasia/ DT Artimeno
Bardzo ładny elegancki exploding box ;) Dziękuję za udział w wyzwaniu Crafty Moly :)
OdpowiedzUsuńŚliczna praca:)Dziękujemy za wspólną zabawę ze ScrapAndMe. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSwietny boxik!
OdpowiedzUsuńDziękuje za udział w wyzwaniu ScrapAndMe :)