wtorek, 15 lipca 2014

Nieprzepisowy przepiśnik

Wiele rzeczy tworzę trochę przez przypadek. Zwłaszcza w mojej kuchni króluje totalna inwencja twórcza, która pozwala nie tylko "łamać" tradycyjne przepisy, ale przede wszystkim odkrywać zupełnie nowe smaki. Takie eksperymentowanie ma jednak jedną główną wadę - ulotność. Następnego dnia trudno mi przypomnieć sobie, co z czym zostało zmieszane, w jakich proporcjach, z którymi przyprawami... i często świetne smaki giną bezpowrotnie.
Na taką właśnie okoliczność eksperymentalnego gotowania stworzyłam sobie przepiśnik. Dzięki rewelacyjnej inspiracji Justt stary segregator zmienił się w nieco szalony, zupełnie nieprzepisowy zbiór kulinarnych receptur.



Maźnięcia pastą strukturalną, metka ubraniowa, okładka od starego zeszytu i papier ozdobny.
A do tego trochę rysowanych przeszyć.
I filcowa muffinka... na kolejnej metce ubraniowej.


W środku - trzy przekładki organizujące przepisy w główne grupy: lekkie przystawki, dania główne oraz słodkie desery. Te ostatnie zdecydowanie lubię najbardziej ♥
Jest też przelicznik kulinarny. Można go wyjąć, bym z łatwością mogła z niego skorzystać.


Możecie wierzyć lub nie -bazą dla przekładek są... opakowania po rajstopach 






Zgłaszam na wyzwania:

#38 "P jak..." w Galerii Rae

"Przepiśnik" na blogu Na Strychu

#27 "Jagody są mniam mniam" na blogu Sklepu Ewa




3 komentarze :

  1. fantastyczny! cieszę się, że mogłam zainspirować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny :D Genialne wykorzystanie i segregatora i wkładek do rajstop, w życiu bym na to nie wpadła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez zbierałam tekturki z rajstop :))

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka