Lift na czekoladowniku

Gdy mój czteroletni chrześniak zobaczył czekoladowniki, które przygotowywałam na Dzień Nauczyciela, z całą stanowczością stwierdził, że też taki chce. Po długich dyskusjach udało się go przekonać, że to prezent dla Pań w przedszkolu oraz że ciocia Daga niedługo przygotuje jeden specjalnie dla niego. A jak obiecuje się coś dziecku, to nie ma przebacz - trzeba tę obietnicę spełnić.

Okazja do sklejenia czekoladownika faktycznie nadarzała się już wkrótce po Dniu Nauczyciela, gdyż zbliżały się urodziny naszego Przedszkolaka. Pozostawała kwestia kompozycji, która też rozwiązała się dość szybko, gdy z ekipą Towarzystwa Dobrej Zabawy wybrałyśmy do liftowania pracę Anny Wysockiej - to na jej (dość luźno interpretowany) wzór powstało to pudełeczko.

Elementem koniecznym były dla mnie kredki, czyli gadżet bardzo lubiany przed mojego chrześniaka (przeze mnie z resztą też!). Nad kolorystyką również nie potrzebowałam zastanawiać się zbyt długo, bo obowiązkowo musiały pojawić się zielenie i niebieski - tu z pomocą przyszły mi papiery "Królowa śniegu II" i "Deszczowa Piosenka" Galerii Papieru. Bardzo szybko postanowiłam także, że nie użyję kwiatów, które nijak nie pasowały mi do nieco zwariowanej natury Jubilata. Ot, cała praca koncepcyjna z głowy...

 

Wspaniale się bawiłam, dodając kolejne elementy kompozycji - ramki i "balony" wycięte z kolekcji "7th Heaven" Mintay by Karola, zielone listki z wykrojnika od Craft Passion, klamerkę z gwiazdką (KIK) czy kaboszon z królikiem, który długo pokutował w pudełku z przydasiami.

Czekoladę, oczywiście, szkrab zjadł w pięć minut - ale w końcu w urodziny wolno więcej... ;-)

Wraz z drużyną TDZ zapraszam do udziału w liftowym wyzwaniu - jestem bardzo ciekawa Waszych interpretacji kartki Anny!