Długo oczekiwane Craft Party było... i bardzo szybko minęło. Ale działo się sporo! Krótka relacja z dużą ilością zdjęć już teraz :)
|
Początek z mocnym akcentem: "Make it your way", czyli warsztat z Czekoczyną. Od tego się wszystko zaczęło: zestaw Primy i Finnabair, kubek kawy i mnóstwo pozytywnego nastawienia. |
|
Po gesso, paście strukturalnej, pierwszej warstwie mgiełek, tekturek i kwiatków... przyszło przerażenie. Zwłaszcza, że Czekoczyna zachęcała wciąż słowami "Więcej. Za mało. Dodaj trochę. No więcej!". |
|
Napisać, że ostateczny efekt mnie zadowala byłoby ogromnym niedopowiedzeniem . Aż trudno mi uwierzyć w to, że ta praca wyszła spod moich rąk. |
|
Kilka zbliżeń... |
|
A tu wszystkie uczestniczki wraz z przesympatyczną, przekreatywną Prowadzącą :) |
Szybkie sprzątanie i...
|
...warsztat z Meresanth. Oto tytka od Retro Kraft Shop... |
|
...oraz jej zawartość. W szybki, bardzo przystępny sposób powstał z tego... |
|
...notes w okładce z juty. |
|
I my - szczęśliwe twórczynie retro notesów z prowadzącą Make&Take Meresanth :) |
Natomiast już w domu otworzyłam Craft Tytkę z wymiany. Radości było co niemiara - dzięki
Martuszce, której prezencik otrzymałam.
Organizatorkom, prowadzącym warsztaty, uczestniczkom oraz wszystkim przyjaznym duszom - z serca dziękuję za świetną sobotę ♥
Wspaniale spędzony czas! bardzo zazdroszczę warsztatów z Czeko, kiedy jeszcze miałam nadzieję, że pojadę planowałam właśnie te warsztaty co Ty :) a mnie to by tam nie musiała zachęcać "wiecej, wiecej", mnie by musiała chyba powstrzymywać ;)
OdpowiedzUsuńaaaa zapomniałabym, że wspaniałe prace zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńświetna była ta sobota! Ja też się nie poznaję, gdy patrzę na mój scrap. Czekoczyna przełamała "lęk" przez bogata formą... Chociaż na Jej "wiecej" w pewnym momencie powiedziałam "dość" :) Niegrzecza uczennica :)
OdpowiedzUsuń