poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Mięta, róż i złoto

Czy pamiętacie czarno-różowo-miętową zakładkę, którą przygotowałam dla Projektu Wagi Ciężkiej? Chodził za mną pomysł, by stworzyć kolejną pracę w takim właśnie nie-porządku, porysowaną, warstwową, bezkwiatową, trochę... geometryczną. A kiedy koncept już się zrodził, nie dawał spokoju, póki nie został zrealizowany.

I tak powstał harmonijkowy mini album. W (podobno nie moich...) kolorach różu i mięty z dodatkiem czerni i złota. Na kilka tylko zdjęć, ale dzięki temu jest bardzo podręczny i subtelny.

Najwięcej dzieje się na okładce - duże i małe koła ścigają się o pierwszeństwo z paskami i gwiazdkami, towarzyszą im strzałki najróżniejszego kalibru, a wszystko to okalają rysowane ramki i przeszycia. Środek jest już zdecydowanie spokojniejszy, gotowy na przyjęcie kilku pięknych wspomnień.
Album ma już swoje przeznaczenie, ale o tym innym razem. Wcześniej natomiast zgłaszam go na wyzwania:
oraz albumowe PWC

8 komentarzy :

  1. Bardzo fajny, bezpretensjonalny i uroczy albumik. Fajny styl, ładne wykonanie. Doskonały przykład na to, że bez kwiatków też można. Dziękuję za udział w Essowym wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. ta praca jest genialna! lekka, prosta, a te gwiazdki! cudowne! dzięki za udział w essowym wyzwaniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. idealny! dziękuje za udział w wyzwaniu PWC!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Lekki styl i wspaniały efekt, super! Dziękuję za udział w wyzwaniu Essy-floresy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Efektowna,wszystko w niej gra, jest super !

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajna, zostaje w pamięci :)
    Dziękuję za udział w essowym wyzwaniu miętowym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantastyczny pomysł z takim minialbumem. A i kolory super zagrały. Rewelacja. Dziękuję za udział w wyzwaniu Essy-floresy. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny albumik i świetne wykonanie. Dziękuję za udział w wyzwaniu na blogu Essy-Floresy.

    OdpowiedzUsuń

Szablon dla Bloggera stworzony przez Blokotka