Ostatni dzień wakacji natchnął mnie do zrobienia pracy dziecięcej, choć w barwach mało "kolorowych". Nie szalałam, bo maleńkie stópki ze sklejki od Eko Deco są zbyt urocze, by chować je między mnóstwem dodatków i przytłaczać tęczowymi papierami. Pozwoliłam sobie natomiast na pochlapanie kartki (i przy okazji połowy biurka...) czarnym tuszem.
Strony
▼
środa, 31 sierpnia 2016
piątek, 26 sierpnia 2016
Radośnie, kolorowo i lekko
Tak właśnie brzmiało zamówienie: ma być radośnie, kolorowo i lekko, po prostu letnio. Obowiązkowo z tortem, z kwiatami i dwiema kieszonkami - bo Państwo Młodzi nie chcieli bukietów ani prezentów, lecz zdrapki i pieniądze. Ukłonem w stronę Narzeczonej miała być różowa wstążka i kryształki, nawiązujące do ślubnych zaproszeń.
Dla mnie to było wymarzone zadanie. Wyciągnęłam piękne "akwarelowe" papiery od 13@rts, dodałam im do towarzystwa My sweet Childhood z koronkami, a całość dopełniłam kwiatami od Wild Orchid Crafts. Kleiło się samo! A wyszło bardzo radośnie i super kwiatowo.
wtorek, 16 sierpnia 2016
Sierpniowa kartka
Koszone pola zbóż, pierwsze (kwaśne jeszcze) jabłka i ostatnie dni letniego słońca - z tym kojarzy mi się sierpień. Nic więc chyba dziwnego, że takie klimaty końca wakacji przemykają teraz w moich pracach. Wykonałam ostatnio kartkę inspirowaną sierpniowymi barwami: jest tu zgaszona żółć jak na polach po żniwach wraz z czerwonawym rumieńcem owoców. Gdzieniegdzie lśnią słoneczne półperełki i zielenią się wciąż jeszcze świeże liście (pewnie wkrótce ustąpią tym jesiennym...). Przeznaczenie kartki zdradza pudełko, w które została zapakowana - to pamiątka na sierpniowy ślub.
czwartek, 11 sierpnia 2016
Ślubny minimalizm
Witajcie powakacyjnie! Zakończyłam właśnie swój urlopowy wyjazd, podczas którego naładowałam akumulatory na kolejne wyzwania - a tych najbliższych dwanaście miesięcy przysporzy mi bez liku :)
A skoro jest energia, to nie mogło zabraknąć nowych prac. Na dobry początek pokażę Wam bardzo prostą, minimalistyczną kartkę. To kolejna z serii ślubnych prac, których mnóstwo skleiłam (i wciąż tworzę!) podczas tegorocznego sezonu. Ale po kwiecistych pudełkach, tortach, wstążkach i kolorach musiałam choć na moment odpocząć od dodatków, sięgnęłam więc po wyraźny styl C&S.